Site Loader

Kantemir Bałagow stworzył film, którego polscy twórcy mogą mu tylko pozazdrościć. Oto opowiada subtelną historię kobiecej przyjaźni, życia w trudnej powojennej rzeczywistości roku 1945, mierzenia się z tragedią zbiorową, a także tą prywatną, którą dodatkowo komplikują doświadczenia walki na froncie wschodnim. Tam, gdzie polski twórca onanizowałby się tragedią, Bałagow gra na różnych nutach – owszem, na rzewnych również, ale też na ciepłych i mądrych. Tam, gdzie polskie kino zaserwowałoby nam kolejny czarno-biały smut osadzony w czasach PRL-u, uczeń Alesandra Sokurowa przyciąga nas obrazami wyjętymi wręcz z dzieł Vermeera.

W Wysokiej dziewczynie, czyli rosyjskim kandydacie do Oscara, świat  rysowany jest dokładnie tak, jak potrafili robić to niderlandzcy mistrzowie pędzla. To świat zwykłych kobiet wykonujących zwykłe czynności przy delikatnym świetle, które nieśmiało wdziera się przez okna do urokliwych pomieszczeń leningradzkich kamienic. Nieprzypadkowo kreacja Tyczki – Iyi (Viktoria Miroshnichenko) będzie przypominać widzom jeden z najlepiej rozpoznawalnych obrazów Vermeera – Dziewczynę z perłą. Mało który twórca potrafi uchwycić ulotne emocje zawarte w sztuce malarskiej i transformować je w obraz filmowy. Bałagowowi to się udaje.

W spojrzeniu Tyczki znajdziemy to samo, co w spojrzeniu dziewczyny z obrazu niderlandzkiego mistrza. Nieśmiałość, niepewność, ale też rodzaj determinacji, błysku pojawiającego się w oczach bohaterki – oznaczającego być może manifest, który za chwilę oznajmi światu: jestem kobietą i mam własną tożsamość.

To właśnie temat, który na tle charyzmatycznie kreowanego przez twórcę obrazu powojennej Rosji, jest dla Bałagowa najważniejszy: cicha walka głównej bohaterki o zyskanie głosu, o zyskanie tożsamości. Tyczka cierpi bowiem na uciążliwe ataki epilepsji. Podobnie jak w książce rosyjskiej noblistki, Swietłany Aleksijewicz, Wojna nie ma w sobie nic z kobiety (której luźną adaptacją jest Wysoka dziewczyna), owe ataki stanowią również symbol trudności bycia kobietą w rzeczywistości, w której jedynymi dostępnymi wzorami dla bohaterek, są wzory męskości. Tyczka – jak same obraźliwe przezwisko wskazuje – jest za wysoka, by czuć się swobodnie jako kobieta.

A przecież wydawałoby się, że w świecie, w którym brakuje mężczyzn – tych, którzy nie wrócili z wojny, tych, którzy zostali okaleczeni, tych, którzy dopiero dorastają – na bycie kobietą pozostanie więcej przestrzeni. Problem polega na tym, że bohaterkom brakuje wyobrażenia własnego „ja”. Jasne, jak na trudne warunki, radzą sobie brawurowo, ale są żołnierkami, które właśnie wróciły z frontu. W traumie doświadczenia krwawej wojny, mieści się również trauma bycia kobietą – z własnymi pragnieniami i z własnym zdaniem. Jak inaczej nazwać poczucie zagubienia bohaterek i trudną relację Iyi i Mashy?

Skomplikowana kondycja Tyczki wikła ją w poczuciu obowiązku wobec przyjaciółki, Mashy (nie będę spoilował, więc staram się podać ogólny rys). Krótko mówiąc, jedna ma coś, czego nie ma druga i na odwrót. A do tego, obie są ze sobą związane – nie tylko więziami przyjaźni, lecz również słowem, przyrzeczeniem, obietnicą. W ściskającej serca relacji między Iyą i Mashą, Bałagow opowiada nie tylko o tym, jak ciężko było być kobietą w „tamtych czasach”, lecz również zwraca uwagę, że tożsamość powstaje w relacji z drugą osobą. W tym wypadku w relacji między dwiema kobietami.

Ciepło przyjęta podczas festiwalu w Cannes, Wysoka dziewczyna, jest filmem jakich dzisiaj mało. Mało jest twórców (którzy przebiliby się do mainstreamu – w tym wypadku nominacja do Oscara jest czymś niesamowicie pozytywnym), którzy tak misternie podchodziliby do kwestii budowania pojedynczych kadrów wypełnionych detalami. Aleksandr Sokurow może być dumny, że ma takiego ucznia, a co wrażliwszy widz być może przypomni sobie film Bałagowa natykając się po raz kolejny na jeden z obrazów Vermeera.

Kadr z filmu – materiały prasowe Nowe Horyzonty.

Liked it? Take a second to support me on Patreon!
Become a patron at Patreon!

Mateusz Tarwacki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Patreon

Wesprzyj mnie na Patreonie!
Become a patron at Patreon!

Kinogawęda

Współprazuję z:

Laura Przybylska
Laura Przybylska

Archiwa